Adam Mickiewicz: “Oda do młodości” – omówienie, opracowanie, analiza, interpretacja, opis

20 lipca, 2020 15:26 2 komentarze

 TY NAD POZIOMY WYLATUJ 

„Oda do młodości” jest jednym z literackich manifestów polskiego romantyzmu. To dzieło pod wieloma względami bardzo oryginalne. Świadczy o tym choćby zgodzenie przysłowiowego ognia z wodą, czyli świetne wykorzystanie typowej dla oświeceniowego klasycyzmu poetyki, mówiąc potocznie: przepisów na udany tekst poetycki, z romantycznym programem działania i rewolucyjnym wprost duchem w treści. Oda Mickiewicza mówi nam wiele o geniuszu artysty. Znalazły się w niej formuły, które na przynajmniej dwa wieki z nami pozostały, przeniknęły do języka, kształtowały myślenie, były znakiem rozpoznawczym osób wykształconych. 

Artysta w kilku słowach doskonale ujął naturę zbliżającej się epoki, która tak znakomicie rozkwitła w polskiej kulturze.

To:

„Łam, czego rozum nie złamie!”

„rozumni szałem”

„Dalej, bryło, z posad świata!”

„Witaj jutrzenko swobody

„Zbawienia za tobą słońce”.

„Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem” słyszało się kiedyś równie często. Najczęściej cytowane jest niezgodnie z oryginalnym, pejoratywnym znaczeniem.

Zacznijmy zatem dokładną wspólną lekturę. Już pierwsze trzy krótkie zwrotki wyznaczają oś podziału przedstawionego świata. Po jednej stronie są pełni idealizmu młodzi, a po drugiej niechętni zmianom starzy. Pierwsi upojeni odczuwaną życiową energią chcą jej jeszcze więcej dla siebie. Podmiot liryczny wszak wzywa młodość, by mu „dodała skrzydeł”, by mógł wzlecieć w „rajską dziedzinę ułudy”. Drudzy to egoiści, cierpiący na poważne ograniczenia w poznawaniu rzeczywistości, głusi na to, co mówi serce, materialiści. „Duch” i „serce” to słowa-znaki rozpoznawcze nowej epoki.

Romantycy otwierający w literaturze nowy rozdział dowartościowywali emocjonalną sferę wewnętrznej egzystencji człowieka i wszystko to, co nie miało charakteru materialnego, a jednak, w ich przekonaniu, nie tylko istniało, ale wręcz decydowało o wszystkim.   

To, co młodzi zastali, jest „martwe”. W domyśle życie w pełnym tego słowa znaczeniu dopiero się rodzi, przynajmniej dla pokolenia, w imieniu którego przemawia podmiot liryczny.

Poradlone czoło starca pochylone ku ziemi oznacza twarz pokrytą zmarszczkami. Oczy kogoś takiego widzą z konieczności jedynie najbliższe otoczenie stóp, niewiele. Personifikowana młodość wylatuje wysoko, widzi z tej pozycji znacznie więcej. Podmiot liryczny zachęca ją, by okiem słońca przenikała ludzkości całe ogromy. „Oko słońca” jest metaforą śmiało łącząca motywy: wysokości, widzenia i światła. Możemy już nabrać kojącego przekonania, że nowe pokolenie tak surowo oceniające starszych, nie chce ich krzywdy. Wszak dobro niesione energią życia generacji cieszącej się siłą i świeżością ogarnie wszystkich, całą ludzkość, nawet odchodzący już skorzystają.

W innym manifeście romantyzmu, balladzie „Romantyczność” także widać odważną zamianę pewnych tradycyjnych znaków wartości: starzec pouczający prosty lud okazuje się autorytetem fałszywym. Przypomnijmy, nie tylko w kulturze europejskiej starość kojarzona jest z mądrością, doświadczeniem, z którego warto skorzystać.

W dziełach Mickiewicza, Słowackiego wygląda to inaczej. Przypomnijmy choćby, jak na radach Pustelnika „wyszedł” Kirkor.

 

Po trzech otwierających zwrotkach kolejna niesie upiorny obraz martwych wód, gdzie płaz w skorupie unosi się na powierzchni, niemający znaczenia dla nikogo, samotny, bezużyteczny, anonimowy. Reprezentuje egoistów. Do ujawnionych już wyżej opozycji: starzy – młodzi, materialiści – niesieni ożywczą siłą serc i ducha, zamknięci – otwarci, martwi – pełni energii,  ograniczeni – twórczy, ślepi – patrzący daleko i z wysoka doszła nowa: egoiści – spojeni przyjaźnią.

Nektar żywota słodki jest dzięki dzieleniu się, tworzeniu wspólnoty. Przyjaźń to kolejna niesłychanie ważna wartość.

Do tej pory podmiot liryczny zwracał się wprost do młodości, traktując ją jakby była grecką boginią, żyjącą osobą zdolną do działania i wspierania swoich wyznawców, wpływową i szczodrą.

Od kolejnej zwrotki podmiot liryczny kieruje już swoje słowa do młodych. „Razem młodzi przyjaciele!” Następny wers jest bardzo znaczący: „W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele”.

Oczywiście, istnieje podział na epoki literackie, okresy w kulturze i tak dalej, ale przecież pozostaje pewna ciągłość, a rywalizujące pokolenia nierzadko więcej sobie wzajemnie zawdzięczają, niż gotowe byłyby przyznać. W „Odzie do młodości” wyraźnie zabrzmiało hasło filozofii utylitaryzmu. Na szczęście ogółu składa się szczęście jednostek. Czyż nie tak należy odczytać zacytowany wyżej wers? Oświeceniowi myśliciele uważali, że ludzkość powinna dążyć do zaspokojenia swoich potrzeb, zażegnania konfliktów, harmonijnego ułożenia egzystencji, zwalczenia szkodliwych przesądów. Siłę Wielkiej Rewolucji Francuskiej i walce Amerykanów o niepodległość dała właśnie myśl encyklopedystów, Woltera, Diderota, Monteskiusza, Rousseau.

Anonsujący program następnej generacji, przemawiający w imieniu rówieśników pan Adam deklaruje przejęcie pałeczki od poprzedników, choć wspomina o starszych z taką pogardą. Jak wielu młodych, nie chce być przez nich pouczany. Podmiot liryczny wierzy, że patronka pokolenia, młodość wystarczająco o nie zadba.

Romantyzm był kulturową odpowiedzią na wspomniane już wyżej wydarzenia, które odmieniły świat, przyniosły obalenie dawnych porządków i odtrącenie wielu autorytetów. Stąd młodzież przedstawiona w utworze Mickiewicza nie widzi żadnych ograniczeń, chce przebudować uniwersum. Tę śmiałość, rewolucyjny zapał i energię wyczytamy z następujących dalej cząstek tekstu.

„Jednością silni, rozumni szałem” 

Pierwsze dwa słowa zachęcają do działania w grupie, dwa następne to jedno z najcelniejszych ujęć prawdy o romantyzmie, zwłaszcza polskim.

„Rozumni szałem” to oksymoron. Nie można być jednocześnie rozumnym i szalonym. Można? Jednak tak? Karusia z ballady „Romantyczność” wszak zdradzała oznaki psychicznej choroby, zaburzeń. Niestety, szaleństwo zbyt często pociągało naszych patriotów rozczytanych w Mickiewiczu, a może… żeby w pewnych warunkach być bezkompromisowym patriotą, bezwzględnie trzeba było stać się szaleńcem? Porzućmy na razie te rozważania, a Wy, drodzy licealiści, zapamiętajcie, proszę, ten oksymoron. Warto, pozwoli Wam w chwilach sprawdzianu wiedzy wydobyć z pamięci istotną informację o stosunku romantyków do racjonalizmu, rozumowej drogi poznania. Gwoli przypomnienia, racjonalizm był najważniejszym intelektualnym prądem Oświecenia.

W kolejnej zwrotce podmiot liryczny wprowadził motyw poświęcenia, ofiary. Ten, kto ze wspólnoty młodych polegnie w rywalizacji, ale otworzy drogę innym, przyczyni się do zwycięstwa, będzie miał w nim udział i prawo do odczucia upragnionego szczęścia. Reprezentant pokolenia zachęca do wyrzeczenia się słabości i odnalezienia w sobie siły na miarę Heraklesa. Na przemoc trzeba będzie odpowiedzieć gwałtem. Postać mitycznego herosa i przywołanie jego dziejów to, nadmieńmy, część z klasycystycznej właśnie literackiej szkoły pisania, popularnej w Oświeceniu poetyki.

Sięganie tam, gdzie nie dociera wzrok, dowodzi braku zaufania do sensualizmu, modnego w okresie wcześniejszym kierunku filozoficznego.

Wezwanie: „Łam, czego rozum nie złamie” potwierdzi nam informację o rozbracie z racjonalizmem. „Oda do młodości” tu i ówdzie przenosząca coś z literackiego i intelektualnego dorobku poprzedników jest jednak manifestem romantyzmu, a zatem nie dziwi orientowanie się w stosunku do Oświecenia w przeważającym stopniu na zasadzie opozycji.

Romantycy niechętni racjonalizmowi i empiryzmowi wybrali na narzędzia poznania intuicję, wyobraźnię, wiarę i uczucia.  

Podmiot liryczny zachęca rówieśników do połączenia sił. Projektowana przez niego wspólnota idealistów obejmowałaby wszystkich ludzi bez względu na miejsce zamieszkania. Ziemskie kolisko może otoczyć łańcuch ramion. Mickiewicz nie był ignorantem również w dziedzinie nauk ścisłych. Wszak pozostawił nam zachętę do „zestrzelenia w jednym ognisku myśli i duchów”. To nawiązanie do soczewki skupiającej promienie. Uzyskana siła pozwoli na tytaniczny wysiłek i równie wielkie dzieła pokolenia.

Czy w powszechnym odczuciu, codziennym doświadczeniu możemy wskazać coś bardziej trwałego i dającego oparcie niż twardy grunt pod stopami, fundament Ziemi? Jakże wielka zatem była moc wyobraźni autora „Ody do młodości” i jak bardzo wierzył w siłę swego pokolenia, skoro pozostawił nam obraz planety – matki wypychanej przez młodych z jej starej trajektorii, drogi, po której się porusza? „Dalej bryło z posad świata!”

To nie wszystkie wizje działania rewolucyjnego, czyli zmieniającego w zamiarze rzeczywistość do samych jej podstaw. Nie tylko wobec staruszki Ziemi formułuje plany podmiot liryczny przemawiający w pierwszej osobie liczby mnogiej.  Chce oto dokończyć dzieło Boga, który stworzył jedynie świat rzeczy, podczas gdy młodość pocznie świat ducha. Trudno mówić o skromności bohatera.  Doszło też do ciekawego zreinterpretowania Biblii. Twierdzić, że Bóg, sam będący przecież najczęściej poza materią, niewidoczny dla wyznawców, choć obecny, ograniczył się w procesie tworzenia do przedmiotów, to grube nadużycie.

Utwór kończy obraz rozgrzewania się nieczułych serc, topnienia lodu. Znikają też przesądy ćmiące światło, co również nasuwa skojarzenie z Oświeceniowym programem dla literatów i myślicieli.

Finał zawiera równie śmiałe połączenie wartości z dwóch, odrębnych chyba jednak porządków, paradygmatów, jakby można dziś rzec: religijnego i politycznego. Co prawda wolność została ludziom przyznana w bardzo dużym zakresie już w raju przez Boga – Stwórcę, ale kojarzy się ją jednak częściej z polityką. Dla Polaków po rozbiorach ten kontekst właśnie był szczególnie ważny. Zbawienie bez wątpienia spojone jest w naszym kulturowym kręgu z chrześcijaństwem.  

Typowe dla poetyki oświeceniowego klasycyzmu było nawiązywanie do antyku, obecne w utworze Mickiewicza choćby w motywie Heraklesa. Tekst pozostaje zgodny z zasadą decorum, czyli stosowności. Autor ważny temat ujął w formie „wysokiego” gatunku, ody. Posłużył się językiem podniosłym, czyli uroczystym, bez kolokwializmów. Młodość to pojęcie abstrakcyjne, niekiedy mówi się o niej tak, jakby była grecką boginią. Tu dla porównania świetny kontekst stanowiłby „Hymn o miłości ojczyzny” Ignacego Krasickiego.

Dla porównania kolokwializmy obecne są w „Romantyczności”. „Dziewczyna duby smalone bredzi” wyszło z usta starca.   

Mickiewicz zapowiada odrzucenie oświeceniowego racjonalizmu, empiryzmu i sensualizmu, ale utylitaryzm uznaje za wart kontynuacji. Zapowiada walkę młodych o nowy świat, bardziej uduchowiony, przesyca dzieło wiarą w możliwość przebudowy ludzkich stosunków, napełnia entuzjazmem, śmiałością i nadzieją. Zrywa z konserwatywnym szacunkiem dla starego pokolenia. W człowieku widzi godnego kontynuatora boskiego stworzenia, pragnie zarazić rówieśników przeświadczeniem, że granice ich działania nie istnieją. Przekonuje, by zaufać intuicji, uczuciom a wobec rozumu zachować sceptycyzm.

Najważniejsze wartości romantyzmu zawarte w przesłaniu poety to: miłość, wiara, wolność, zbawienie. Nie zapomnijmy też o mniej kojarzonych z epoką Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, czyli obecnych tu także: przyjaźni i szczęściu. 

Pisałem wyżej o pokoleniowości, ponieważ początkujący autor wyraził w utworze nastroje powszechne i zasygnalizował idee popularne właśnie w generacji jego rówieśników, ale tekst jest uniwersalny, pochwała młodości jako siły zmieniającej świat nie zestarzała się przecież w ogóle i nie straciła na aktualności.

Utwór to przykład liryki apelu, zwrotu do adresata

Jako ciekawostkę warto podać, że w polskiej wersji Międzynarodówki, pieśni komunistycznej, swego rodzaju hymnie, dostrzeżemy echo romantycznego dzieła. Maria Markowska wyraźnie skorzystała z Mickiewiczowskiego motywu: „ruszamy z posad bryłę świata”. Autorka polskojęzycznej wersji tak właśnie przełożyła z rosyjskiego dość banalnie brzmiące tam słowa: мы новый мир построим, – „zbudujemy nowy świat”.

TERAZ SPRÓBUJMY UTKAĆ PRACĘ MATURALNĄ ZGODNIE Z OCZEKIWANIAMI KOMISJI– ANALIZĘ I INTERPRETACJĘ Z TEZĄ I ARGUMENTAMI.

Teza: Tekst to zachęta skierowana do ludzi młodych, by śmiało, zdecydowanie, bez wewnętrznych ograniczeń przeobrażali świat, czyniąc go miejscem lepszym i szczęśliwszym dla ludzi.

Wstęp, w którym powyższą tezę pomijam.

Literatura to znakomita droga popularyzacji idei i mobilizowania czytelników do działania. Twórcy wykorzystują do tego celu zabiegi znane z retoryki, sztuki publicznego przemawiania, odwołując się do rozumu, emocji, wartości oraz sfery woli. Sięgają także do zasobów poetyckich środków językowych i kompozycyjnych.

Argument: Opis zastanej przez młodzież rzeczywistości powinien zmobilizować ją do działania.

Rozwinięcie argumentu:

Ziemia, na którą z góry może spojrzeć młodość, w domyśle, osoby wkraczające w życie, pokryta jest „trupimi wodami”, martwa. Formy życia unoszące się na powierzchni budzą pogardę. Ich istnienie nie ma wartości. Nic trwałego po nich nie pozostanie. Są same dla siebie, nie zmierzają ku żadnemu celowi. Przyświeca im egoizm. Z budzącym grozę obrazem skojarzone jest starsze pokolenie, niezdolne do działania, nazwane ludem szkieletów. To grupa skupiona jedynie na swoich sprawach, daleka od myślenia o świecie czy nawet całej ludzkości. Od nich następne pokolenie nie ma się czego nauczyć. Musi polegać na sobie.

Argument: Śmiałość, altruizm, odwaga, idealizm, przyjaźń, kierowanie się miłością, wartościami duchowymi sprawią, że młodzi podołają największym wyzwaniom.

Rozwinięcie argumentu:

Siłę marzycielstwa i idealizmu ujawnia lot personifikowanej młodości, która spogląda na świat z pozycji słońca, dobroczynnej, niosącej życie gwiazdy. Przenika spojrzeniem całą ludzkość, której przyniesie szczęście. Pokolenie wkraczających w życie spełni jej wolę i dokona rzeczy wielkich dzięki śmiałości i sile równej tej, w którą wyposażony był Herakles. Współpraca, solidarność, przyjaźń i gotowość do poświęceń umożliwią nawet pchnięcie Ziemi na nowe tory. Dokonania młodzieży dadzą się porównać z dziełem Boga, jakim było stworzenie materii. Nowa generacja, nieznająca ograniczeń oświeceniowych racjonalistów kierować się będzie uczuciami, miłością nade wszystko. Obdarzy bliźnich wolnością zapowiadającą zbawienie. Kto nie doczeka zwycięstwa, a przyczyni się do niego, będzie miał udział w chwale. Ofiara w wielkim dziele uczyni go szczęśliwym.

Zakończenie:

Tekst Mickiewicza to manifest pokolenia wyrażający osobiste marzenia autora a jednocześnie zapowiadający nadejście epoki, w której radykalna zmiana, walka o wolność i wyczulenie na emocje będą niesłychanie istotne. Nie zmienia to faktu, że utwór ma znaczenie ponadczasowe. Stanowi zachętę dla wszystkich młodych, bez względu na epokę i miejsce zamieszkania, by zmieniać rzeczywistość zgodnie z pragnieniami i oczekiwaniami, które podsuwa intuicja. Nie warto poddawać się sceptycyzmowi starych, którzy często przepojeni są goryczą i zniechęceniem.

 

P.S. 

Czas jest wakacyjny, więc pozwolę sobie z humorem. Pora położyć tamę rozprawom literaturoznawców, którzy nie znają opisywanych przez siebie stanów czy zjawisk z doświadczenia.

A tu znów autor wpisu w locie. 

Jeśli spodobał Wam się tekst, wracajcie na strony bloga, polecajcie znajomym, polubcie fanpejdż na Facebooku: Klasyka Literatury i Filmu. Gdyby ktoś z Waszych znajomych, bliskich, dorosłych bądź uczniów chciał skorzystać z zajęć doskonalących sztukę pisania lub przygotowujących do egzaminów, podeślijcie mu kontakt do mnie, który znajdziecie w głównym menu albo na stronie Sztuka Słowa.   

Bądźcie zdrowi 

 

Kategoria:

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *