Blog o literaturze
CELE, ODBIORCY, SENS
Blog wyrasta z potrzeby dotarcia do dwu grup osób.
Czytaj dalej
CELE, ODBIORCY, SENS
Blog wyrasta z potrzeby dotarcia do dwu grup osób.
Czytaj dalej
TEMAT: Marzenia o lepszym świecie a zderzenie z rzeczywistością.
WSTĘP:
Człowiek nie kieruje się wyłącznie egoizmem. Przynajmniej część swoich sił stara się zwrócić ku otaczającym go warunkom, realiom, okolicznościom. Każdy przemija, więc wielu chciałoby coś po sobie pozostawić, odcisnąć swój ślad, przyczynić się do dobra grupy, społeczeństwa, ogółu.
Teza:
Marzenia o lepszym świecie są siłą zmieniającą rzeczywistość, mają ogromne znaczenie dla rozwoju ludzkości, ale z drugiej strony próba ich realizacji pojedynczym osobom dostarcza niekiedy wiele rozczarowań, przykrości i zgryzot.
Czytaj dalej
„To nie jest kraj dla starych ludzi” – na pewno nie należy oglądać go, gdy jest się w nie najlepszym nastroju. Pokazuje zderzenie dwóch światów, brutalnej przestępczości, ludzi bez skrupułów z osobami głęboko przekonanymi o sensie czynienia dobra, a na pewno podążania za nim, wybierania go, trzymania się pewnych zasad, szanowania życia. Rzeczywistości te zupełnie do siebie nie pasują. Zwykli śmiertelnicy respektują prawa innych, starają się pomagać, zwłaszcza tam, gdzie jest surowy klimat, a pustkowia ciągną się kilometrami. Okrutni mordercy, handlarze narkotykami nie liczą się z niczym. Odchodzący na emeryturę szeryf czuje, że nie jest na starość ani odrobinę bliżej rozwiązania tajemnic losu i człowieczeństwa niż był na początku drogi.
Czytaj dalej
Kadry z ekranizacji powieści z roku 1945.
„Portret Dorian Graya” mógłby być po prostu barwnym, obszernym literackim obrazem zepsucia warstw wyższych albo manifestem wszystkich, którzy za Fryderykiem Nietzsche chcą odrzucić ograniczenia, zwłaszcza te narzucane przez religię i wynikającą z niej moralność i marzą, by swobodnie kształtować siebie, poznawać swoją naturę, a nade wszystko, jak najwięcej doświadczać, przeżywać i bawić się. Potrzebujemy odwagi, jak dowodził lord Henry Wotton, mentor głównej postaci, a znany niemiecki filozof pozostawił kulturze Zachodu pojęcie „woli mocy”. Zatem powieść mogłaby być pochwałą hedonizmu, wezwaniem do porzucania ograniczeń czy to nakładanych przez społeczeństwo, czy wynikających z lęku przed Bogiem. Mogłaby, ale nie jest. Tytułowy bohater nie może uciec przed sumieniem i ostatecznie przekonuje się, że nihilizm to fałszywa karta. Można rzec, że „Portret Doriana Graya” to psychomachia, a nawet moralitet, bardzo nowoczesny, ale – moralitet.
Czytaj dalej
Ilustracja Stanisława Dzięcioła z edycji Wydawnictwa Zielona Sowa
Lucy Maud Montgomery: Ania z Zielonego Wzgórza – no cóż… omawia się tę powieść w klasach 4-6, choć prawdziwą wartość owej historii może poznać zdecydowanie dojrzalszy czytelnik. Jest tu znakomity psychologiczny portret sieroty, dziewczynki, która wbrew wielu przeciwnościom losu zachowała optymizm, pogodne spojrzenie na świat, gotowość angażowania się w życie innych, życzliwość, ale też umiejętność obrony swojej osoby, mimo dużej wrażliwości i dziecięcej naiwności. Przede wszystkim była bardzo dzielna i tej cesze swego charakteru zawdzięczała najwięcej.
Czytaj dalej
Red po otrzymaniu wiadomości o śmierci Brooksa.
Początkowo sceptycznie odnosiłem się do tego filmu, ale wysokie pozycje w rankingach najlepszych dzieł kinematografii XX wieku skłoniły mnie do obejrzenia go. Nie brak w filmowych opowieściach motywów uwięzienia jako okoliczności zmuszającej bohatera do walki o siebie, o przetrwanie, o wolność. Miejscem zniewolenia może być wojsko, zakład penitencjarny, bezludna wyspa, szkoła gladiatorów, internat o zaostrzonym rygorze. Obraz „Skazani na Shawshank” stał się jednak w bardzo wyrazisty sposób w rękach twórców historią o życiu każdego z nas. Postaram się pokazać, jak autorzy scenariusza, zdjęć i reżyser naprowadzają widzów na ten trop i co chcą im powiedzieć.
Czytaj dalej
Męska rozmowa siedemnastoletniego Thomasa z ojcem.
Przedstawianie historii tak zwanych zwykłych ludzi wymaga szczególnych umiejętności i ciekawych pomysłów. Co banalne i przeciętne musi stać się szczególnym, może magicznym i nabrać wyrazistości. Akcja filmu umieszczona została w mało atrakcyjnej dzielnicy Nowego Yorku, w obrębie kilku ulic, czasem przenosząc się na przedmieścia metropolii. Bohaterowie to sprzedawcy, drobni przestępcy, odrzucone, zbuntowane dzieci, ich rodzice, mali artyści codzienności. Twórcy wprowadzili do obrazu nietypowy symbol – papierosowy dym, tak tajemniczy, mocny i wieloznaczny, że pod wrażeniem byliby Baudelaire, Błok i Malczewski.
Czytaj dalej
Razem z Elliottem
„E.T.” Stevena Spielberga to przyzwoite kino familijne, rzecz odpowiednia dla maluchów i młodszych nastolatków. Nie ma w tym obrazie przemądrzałych pingwinów, spanikowanych szczurów, nadpobudliwych lemurów, rozbrykanych nosorożców i tak dalej, i tak dalej. Jest za to normalna rodzina z zapracowaną mamą, dzieciakami, których najpoważniejsze przewinienia to zbyt późny powrót do domu, zamówienie pizzy bez pozwolenia i zbyt długie oglądanie telewizji. Towarzystwo gra wieczorami w planszówki, w ciągu dnia szaleje po mieście na rowerach. Słowem, świat sprzed dobrych kilku lat, choć wiem, że także dziś w wielu miejscach pożądana norma. Myślę, że obejrzycie film z wielką przyjemnością.
Czytaj dalej
Krajobraz z Lanzarote - zdjęcie autora
Diuna – powieść powstała w roku 1965 i sądzę, że przynajmniej pośrednio wiąże się z porachunkami Zachodu z kolonializmem. Na planecie Arrakis znajduje się cenna substancja, której pozyskiwanie, handel nią dostarcza wielkich dochodów, które z kolei otwierają drogę do potężnych wpływów i władzy. Zainteresowane zyskami z przyprawy zwanej „melanżem”, a pachnącej cynamonem są wpływowe „wysokie rody”, sam Imperator, organizacja transportowa i kupiecka: „Gildia”, kompania KHOAM, a rodowici mieszkańcy Arrakis, oczywiście, nic z tego nie mogą mieć, żyją w skrajnie trudnych warunkach, bogactwo ich ziemi nie służy rozwojowi, gospodarce, kształceniu dzieci itd.
Czytaj dalej
Giewont, bez dwóch zdań Giewont
Wpis w zdecydowanie lżejszym, wakacyjnym tonie. Nawet jak na wspomnienia z podróży, mniej treściwy niż zwykle. Widzę jednak, że w czerwcu, lipcu i sierpniu ta grupa tekstów cieszy się zainteresowaniem. A zatem będzie o tureckim kurorcie zamieszkałym przez tylu stałych obywateli, ilu żyje w Warszawie, o międzykulturowych potyczkach o pana, który rozdaje dzieciom prezenty, o biskupie Myry, którego, być może, w ogóle nie było, polskiej mafii oraz o: inwigilacji, śledzeniu, obserwacji bez żadnych nowoczesnych aplikacji. Zdjęcia klikajcie i powiększajcie.
Czytaj dalej
Kadr z filmu z 1992 roku (John Malkovich i Gary Sinise)
„Myszy i ludzie” – to przy pierwszym spojrzeniu opowieść o rolnych robotnikach najmujących się do pracy i często tułających po kraju w poszukiwaniu zajęcia i zarobku. Nie ma co ukrywać, to historia samotnych mężczyzn bez majątku i rzadko kiedy mogących zaoferować coś więcej niż fizyczną siłę i czas. Nie są to jednak nieokrzesani prostacy. Potrafią być lojalni, empatyczni, życzliwi, przewidujący i dobrze rozumiejący swoją sytuację. Steinbeck zbudował na prostej, wydawałoby się, fabule wyznanie pełne głębi, niejednoznaczne – w istocie rzeczy - alegoryczne dzieje ludzkości. Zapraszam.
Czytaj dalej